Posthumanizm – inaczej humanizm wygłodzony (postny). Prąd umysłowy popularny wśród absolwentów kierunków humanistycznych, którzy nie mogąc znaleźć zatrudnienia, popadają w nędzę. Początkowo bieda prowadzi ich do negacji niesprawiedliwego społeczeństwa i jego wartości. W stanie agonalnym skrajne niedożywienie wywołuje u posthumanistów zespół urojeniowo-halucynacyjny. Przeważnie roją sobie wszechpotęgę człowieka. Pojęcie pokrewne: granica Nietzschego.
Granica Nietzschego – ile problemów musi mieć człowiek, by zacząć opiewać Człowieka (nazwa na cześć filozofa). Zimbardo oszacował G.N na 13 (tyle liter miało brakujące hasło w krzyżówce).
edit: to już 13 wpis.
Episode 666: In which we discuss what to do with books
3 godziny temu
Bardzo ładny wpis. Felietonistyczny, postmodernistyczny i w ogóle śliczny. Moje gratulacje.
OdpowiedzUsuńHm, prawie jak Nonsensopedia... ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Transhumanizm: jedna z możliwych terapii, polegająca na uzupełnianiu sił życiowych posthumanistów dużymi ilościami tranu.
OdpowiedzUsuń@czereśnia: a ja głupi się martwiłem, że transhumanizmu nie można przerobić
OdpowiedzUsuń@Ellaine: "prawie" było w znaczeniu pozytywnym, czy jak w reklamie piwa? :)
Jakby się zastanowić, to bardziej w tym pozytywnym znaczeniu. Uśmiałam się szczerze, bo sama należę do humanistów. Aczkolwiek nie mam zamiaru zostawać posthumanistą, ani trochę. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam