Pond rok temu pisałem tutaj o Księdzu Brownie. W międzyczasie serial dorobił się trzeciego sezonu i zapowiedzi czwartego, więc napisałem o nim ponownie. Na - gdzieżby indziej - Pulpozaurze. Co ciekawe, recenzje z Pulpo nie jest sequelem wpisu na blogu, ale jego remake'iem. Dołączyłem więc to niewielkiego, ale fajnego grona: Junger popełnił kilka wersji Stalowych burz, De Mille dał nam dwukrotnie Dziesięcioro przykazań, a Rybkowski - Nikodema Dyzmę.
Jak widać, ostatnimi czasy sporo tu pisuję o kryminałach. Zwłaszcza polskich. Nic dziwnego, dużo ich ostatnio, a po zawojowaniu półek, uderzają na ekrany. Jest Prokurator (nierówny, ale chcę drugiego sezonu), drugi sezon Zbrodni (jeszcze jeden odcinek przed nami, ale chyba ciut lepiej, niż w pierwszej odsłonie). Niedługo na HBO Pakt z Dorocińskim (znowu format ze Skandynawii, a konkretnie z Norwegii), TVP kręci na przyszły rok Komisję morderstw, a Canal+ Belfra (do scenariusza Żulczyka!). Nagle chce się dać szansę polskiej telewizji. Wprawdzie Zwierz popkulturalny pisze, że w kryminałach zawsze byliśmy nie najgorsi i prawdziwym wyzwaniem byłaby nieżenująca obyczajówka. Podobno TVP nad czymś takim po cichu pracuje.
Sukcesy polskich kryminałów nie ukryją jednak jednego - czas coś więcej napisać o fantastyce. Iść dalej z Pratchettem. Zrealizować kilka innych planów.
Wszystko po kolei.
Have you ever seen an airplane refuel in the sky?
2 godziny temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz