Miesiąc temu (jak ten czas leci) na Krakonie (wcale nie było tak źle, po prostu chaos w organizacji i chaos w fandomie) odbyła się arcyciekawa debata o Nagrodzie, gdzie między innymi (czyli Stefanem Dardą, Marciem Zwierzchowskim oraz odzywającym się z widowni Michałem Cetnarowskim) udział wziął Kuba Ćwiek. I mówił bardzo sensownie. W skrócie jego tezy wyglądają następująco:
- Celem Nagrody jest wybranie najlepszych utworów w obu kategoriach. Wybór odbywa się przez głosowanie. Handlujmy z tym (ang. deal with it).
- Pomimo wszystkich zgrzytów i własnej małości Nagroda jest zauważalna poza środowiskiem fantastycznym. Informacja o niej i nagrodzonych jest co roku drukowana w prasie ogólnopolskiej. Najważniejsze jest więc nie kompromitować jej w oczach świata.
- Krytykowana przez wielu tajność danych szczątkowych ma w związku z punktem wyżej ten sens, że pozwala ukryć przed światem mankamenty Nagrody (np. często wymieniana śmiesznie mała ilość głosów podczas nominacji i wyborów ostatecznych).
- Jedynym sposobem na naprawę Nagrody jest praca podstaw. Debata całoroczna, a nie tylko w okresie czerwiec-sierpień, promocja czytelnictwa, edukowanie fandomowych mas na temat Nagrody i ich odpowiedzialności za nią.
Do zobaczenia na Polconie!
Możesz pisać analizę stojąc w kolejce na Polcon...
OdpowiedzUsuń