niedziela, 2 października 2011

Usłyszane

Wczoraj odbyło się krakowskie spotkanie fantastów. Ponieważ zjechałem do Krakowa trochę wcześniej, udałem się na oglądanie półek w księgarniach. Obrodziło książkami. Kontra wreszcie wznowiła Nie trzeba głośno mówić Mackiewicza – oczywiście po zbójeckiej cenie. LTW wydało Wicikia Żywicę Floriana Czarnyszewicza, Prószyński Demona ruchu wiadomo kogo. Słowem, ożywiło się w kategorii "zapomniana proza polska". Następnie udałem się w kierunku literatury faktu. Tam, pomiędzy biografiami, wywiadami-rzekami oraz dziennikami intelektualnymi, minąłem grupkę pięciu gimnazjalistów. Rozmawiali głośno, więc proszę mnie nie oskarżać o podsłuchiwanie. Zresztą, to była rzecz warta podsłuchiwania:
– Patrz, Pan Samochodzik!
– Czytałeś?
– No jasne.
– Najlepsi są Templariusze.
– Nie, bo Niesamowity dwór.
– Templariusze to klasyka. Ale inne też dobre.
– A czytaliście kontynuacje?
– Daj spokój, do bani są. Koleś pierwszego dnia rozwalił wehikuł.
– Bez wehikułu to nie ma sensu.
– Gorzej! Samochodzikowi dał jakiemuś młodego zastępcę, który teraz jest narratorem. A z Samochodzika zrobił... [Warning! Following text may include homophobic content.] ... zrobił pedała.
– Bez sensu.
Potem pięciu gimnazjalistów pojechało windą do działu z grami i nie miałem możliwości ich dłużej posłuchać.

7 komentarzy:

  1. Oczywiście, że najlepsi są Templariusze! A co do pedała to widać jest to teraz tfu! trendy tfu! W pociągu współpasażerki opowiadały sobie dowcip uwaga "na czasie"...mamo mamo zrób mi jajecznicę - nie mów do mnie mamo, to ze śpię z twoim ojcem nie znaczy, że jestem twoja mamą - a jak mam do ciebie mówić - mów mi Andrzej.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bez kitu, Tomasz jest gejem? Zawsze myślałam, że starym kawalerem, puszczającym oczko do pań.

    OdpowiedzUsuń
  3. No i dobrze myślałaś. Pan, p'sze wybaczyć, Samcochodzik? To chyba nie idzie o te kontynuacje Pilipiukowe -- nie żebym czytał -- ale jakieś inne. Niemniej, by wrócić do kwestii najistotniejszej, najlepsi są Templariusze, to jasne.

    OdpowiedzUsuń
  4. "Księga strachu", oczywiście:).

    OdpowiedzUsuń
  5. Templariusze, z niewielką przewagą nad Niesamowitym Dworem. I w tych kilku (3, 4?) tomach kontynuacji które miałem nieprzyjemność czytać, o orientacji Pana Samochodzika nie padło nawet słowo.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja za „Księgą strachów” optuję. Przeczytana jako pierwsza – mam wielki sentyment :).

    OdpowiedzUsuń