tag:blogger.com,1999:blog-8622964692174526258.post1650860584472586695..comments2023-10-28T14:26:16.998+02:00Comments on Ziuta się dziwi: Już za chwilę, za momencik, czyli przed finałem Doctora WhoZiutahttp://www.blogger.com/profile/03510595928053418520noreply@blogger.comBlogger2125tag:blogger.com,1999:blog-8622964692174526258.post-27090201556432126792013-05-18T20:37:47.958+02:002013-05-18T20:37:47.958+02:00errata: przysypiają. moffat i reszta. (och, jak ba...errata: przysypiają. moffat i reszta. (och, jak bardzo)Sucharekhttps://www.blogger.com/profile/14410619303861212339noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8622964692174526258.post-56842551647841400852013-05-18T20:36:59.118+02:002013-05-18T20:36:59.118+02:00zgadzam się co do krótkich odcinków; zarówno epizo...zgadzam się co do krótkich odcinków; zarówno epizod tardisowy (skądinąd niepotrzebnie rozbudowany o drugoplanowe postaci) jak i the crimson horror powinny być mniej pędzącymi dwuodcinkowcami. co do the power of three mam taką uwagę, że poniosła twórców potrzeba wyjaśnień; jaki to byłby piękny odcinek, gdyby sześciany pojawiły się i tyle, a doktor nudził, próbując żyć życiem pondów! czasami mam wrażenie, że moffat i spółka przysypią, nie zauważając elastyczności formy, w której pracują. rozczarował też trochę gaiman, a wspaniała clara w swym ostatecznym (?) wcieleniu grajdoliła się przez trzy odcinki, by przestać być przesłodzoną. szkoda też, że chyba w końcu nie nauczyła się kierować tardis; chlipu. <br />co do "wiktoriańskich wartości": to chyba funkcjonuje na zasadzie ostentacyjnej kliszy, zresztą nieprzypadkowej, bo ja bym korzeni doktora upatrywała w klasyce dziecięcej z tamtych czasów. <br />co nie znaczy, że nie czekam na zwrot postkolonialny i rozliczenie doktora z przyjaźni z churchillem :DSucharekhttps://www.blogger.com/profile/14410619303861212339noreply@blogger.com